poniedziałek, 27 sierpnia 2007

ODCINEK3 - PRZYSMAKI NA WEEKEND - MIODOWE CIASTO DLA PSZCZÓŁKI



Ciasto:
ok. 120 g roztopionej czekolady
1 ⅓ szklanki cukru trzcinowego
220g miękkiego masła
½ szklanki miodu
2 jajka 1 ½ szklanki mąki
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżka stołowa kakao 1 szklanka wrzątku

Polewa:
¼ szklanki wrzątku
½ szklanki miodu
ok. 175 g czekolady, dobrze posiekanej
½ szklanki + 2 łyżki stołowe cukru pudru

Pszczółki:
Ok. 30g żółtego marcepana
12 płatków migdałowych

Potrzebny sprzęt: tortownica wysmarowana masłem (ok. 23cm średnicy)

Rozgrzej piekarnik do ok. 180˚C


Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.

Ubij razem cukier i masło, potem dodaj miód. Dodaj jajko (ubij je z łyżką stołową mąki), potem dodaj drugie jajko. Wlej roztopioną czekoladę, resztę mąki, sodę, kakao (bez grudek) i na końcu wodę. Wszystko zmieszaj na gładką masę i wlej do tortownicy. Piecz ok. 1,5 godz. Sprawdź po 45min i jeśli ciasto jest za ciemne, przykryj je folią aluminiową i sprawdzaj, co 15min.

Zostaw ciasto do wystygnięcia.

Żeby zrobić polewę, ugotuj wodę i miód, wyłącz gaz i dodaj czekoladę, mieszaj, aż się roztopi. Dodaj cukier i znów pomieszaj, aż będzie gładkie.

Wylej polewę na chłodne ciasto. Polej je ok. 1 godziny przed podaniem. Zostaw odrobinę polewy na zrobienie pasków na pszczółkach.

Podziel marcepan na 6 równych kawałków i uformuj je w „pszczele” ciałka trochę jak małe kiełbaski.

Drewnianym patyczkiem namaluj pszczole oczy i paski, po bokach włóż 2 płatki migdałowe (uważaj, żeby się nie połamały).

***
Robiłam. Nawet wyszło, nie spaliło się -przykryłam po 45min. jak w przepisie. Jest dobre,ale z polewą jest wręcz ekstremalnie słodkie... Nie polecam ludziom z wrażliwymi zębami ;)

24 komentarze:

Anonimowy pisze...

PYCHAAAAAAAAA!!!!!!!!!
P.S CIASTO BARDZO ŁATWO PRZYPALIĆ WIEĆ POLECAM OD RAZU ZAKRYĆ TORTOWNICĘ FOLIĄ ALUMINIOWĄ:)NA POLEWĘ SPOKOJNIE WYSTARCZY JEDNA TABLICZKA CZEKOLADY(100g a nie 175). BARDZO POLECAM:))))

Unknown pisze...

Dla mnie też pycha!! Ciacho wychodzi z przepysznym zakalcem tzn. jest takie fajne mokrutki i długo zostaje świeże!
Ja polecam bez polewy, jest wystarczająco słodkie, a z mleczkiem! mniam :P

Anonimowy pisze...

W przepisie jest 1 kostka masła, właśnie niedawno oglądałam ten odcinek na TVNStyle i przetlumaczone było, że potrzebna jest 1 kostka masła (czyli 250g), dwie to chyba za dużo

Anonimowy pisze...

ja dałam 2 kostki jak w przepisie. ciasto pyszne, wcale nie takie słodkie. słodka jest tylko polewa, ale taki urok tego ciasta. moje piekłam krócej trochę w piekarniku z termoobiegiem, najpierw wyrosło i popękało a potem zapadło się troche jak wystygło. a potem w te pekniecia wlała się polewa.... i było pycha. lepszejszego nie jadłam :)

Anonimowy pisze...

gdzie dostać marcepan?

Anonimowy pisze...

Marcepan dostaniesz w supermarkecie na stoisku z dodatkami cukierniczymi. Jest pakowany w podobnie jak chałwa.

Anonimowy pisze...

Moja przygoda z ciastem czekoladowym.
Po 15 min przykrylam ciasto folia. Wszystko szlo jak po masle az do momentu gdy ciasto wypelzlo z tortownicy po 30 min pieczenia. Praktycznie 1/3 wykipiala, bo moja 23 cm forma okazala sie za mala (a moze za niska?). Pieklam 1 h i 15 min w piecu z termoobiegiem w temp 160 C a i tak ciasto bylo lekko pszypalone:(((moj mega grzejacy piekarnik, no coz).
Abstrachujac od finalowego efektu, ktory pozostawia wiele do zyczenia to moim zdaniem cos w tym przepisie jest nie tak bo strasznie tluste i slodkie wyszlo to ciasto.
Oczywiscie sprobuje ponownie tym razem dodam 1 kostke masla zamiast 2. Podziele sie spostrzezeniami(jesli bedzie czym:)).
Dziewczyny dajcie jakas wskazowke!Jaka konsystencja ciasta Wam wyszla? Z gory dziekuje.

Smacznego! pisze...

Widocznie mialas za niska tortownice, a to ze ciasto jest tluste i slodkie...Nie widze w tym nic niesamowitego, w koncu to kuchnia Nigelli, z reszt ostrzegalam,ze jest baaardzo slodkie...

Anonimowy pisze...

Ja zrobiłam dokładnie jak w przepisie. Piekłam 1,30min (z termoobiegiem) przy czym od razu przykryłam ciasto. Wyszło idealne! Polewa troche długo gęstniała ale efekt koncowy był rewelacyjny :) z podanej w przepisie ilości gr marcepana można zrobic cały rój pszczół łacznie z królową ;))
Pycha!Polecam!

marcelina pisze...

ciasto jest przepyszne.pomimio,jak to rodzinka nazwala profesjonalny, klasyczny zakalec.
podejrzewam ze moglao byc to od tych 2 kostek masla, bo szczerze mowiac pierwszy raz robilam je biorac przepis z tv i wyszlo, teraz przepis wzialam z netu i nie wpadlam na to ze masla jest za duzo:P
dzis robie drugie, mam nadzieje ze wyjdzie:)

Anonimowy pisze...

strasznie rzadkie wyszlo, tak ma byc? robie je dla mamusi w dniu jej swieta, mam nadzieje, ze sie uda!

Anonimowy pisze...

w angli kostka masla ma 110g. czyli nasza jedna.

Anonimowy pisze...

a proszek do pieczenia nie jest czasem potrzebny?

Smacznego! pisze...

NIe ma proszku, tylko soda.

Anonimowy pisze...

mnie wysło w środku niedopieczone i zbite. I nie wiem czy taki lekki zakalec miał być.

ELUSI A 38 pisze...

Moi drodzy w przepisach Nigelli 1 kostka masła oznacza 110 gr ponieważ w Anglii nie ma opakowań 250 gr dlatego po użyciu naszych 2 szt. masełka wychodzi słodziutki zakalec,ale po za tym pychotka pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

Ludzie , kostka masła w Anglii ma 110 g , więc jeśli pisze użyc 2 kostki masła to będzie 220 g - u nas masło pakowane jest po 200g

Anonimowy pisze...

DLA MNIE WYSZŁO SUPER. SŁODKIE BARDZO, ALE CIASTO MA TO DO SIEBIE ŻE MUSI BYĆ SŁODKIE. POZDOWKI DLA AUTORKI BLOGA:)

Anonimowy pisze...

Bardzo podoba mi się to ciasto(zwłaszcza, że mam przezwisko PSZCZÓŁKA xD)
Ale nie o tym chciałam pisać ;P
Czy moglabym zamienić cukier trzcinowy na zwykły..? Jeżeli nie, to gdzie go dostanę..?

Smacznego! pisze...

Pewnie mozna zamienic,ale musisz dac mniej cukru bialego. Jesli chodzi o cukier trzcinowy to poszukaj na dzialach ze zdrowa zywnoscia, a w duzych marketach jest czesto tam gdzie zwykly cukier.

Anonimowy pisze...

Dzięki za odpowiedź..! ;)

Anonimowy pisze...

Witam. Ciacho wyszło mi super (cukier zwykły, masła 250gr i nie przykrywałam w piekarniku)! To dobrze świadczy o przepisie, bo ja mam raczej 2 lewe ręce.
Tylko pokroić było ciężko... No i mogłam zrobić większe, bo mi wszystko zjadła rodzinka...

Anonimowy pisze...

kilka spostrzeżeń:
1. ciasto wychodzi bardzo rzadkie - bałam się, że wycieknie z formy, ale nic takiego się nie stało.
2. szybko robi się czarne, więc przykryłam folią właściwie od razu.
3. zmodyfikowałam trochę polewę - dodałam mniej cukru pudru i nie wyszła strasznie słodka.
4. zamiast pszczółek z marcepanu, posypałam ciasto płatkami migdałowymi.
5. ciasto nie wyszło wcale ekstremalnie słodkie - raczej powiedziałabym, że mocno czekoladowe i bardzo dobre. mokre w środku, ale bez żadnego zakalca.

Anonimowy pisze...

pyszne, idealne jako tort urodzinowy [nie tylko dla dziecka ;) ]